- Prognozy pogody, jakie do nas do tej pory spływały, mogły być niedokładne. Dopiero w poniedziałek lub we wtorek powinniśmy wiedzieć dokładnie, jak będzie wyglądała sobota, czyli dzień meczu - tłumaczy Adam Pawlicki, zastępca kierownika Działu Organizacji Imprez i Marketingu Stadionu Śląskiego. - Jest jednak nadzieja, że po obfitych opadach śniegu i mrozie, który czeka nas w najbliższy weekend, przyszły tydzień będzie nieco cieplejszy - dodaje. Warto dodać, że od wtorku murawa na Stadionie Śląskim jest podgrzewana. Wówczas zalegała tam 18-centymetrowa warstwa śniegu, ale z każdym dniem topnieje 5 centymetrów białego puchu i nikt nie ma wątpliwości co do tego, że 28 lutego boisko będzie zielone i przygotowane do gry.